Coraz częściej można spotkać skrajne postawy – od „Daj spokój, przecież wszyscy z tego korzystamy i jakoś żyjemy.” po „Trzeba tego zakazać do 18 roku życia!”. Prawda jak zwykle leży pośrodku, jednak problemu na pewno nie można bagatelizować…
Lawinowo zwiększa się ilość dzieci z poważnymi deficytami uwagi, problemami w szkole, czy depresją. Wg wielu najnowszych badań odpowiedzialne jest za to jedno małe urządzenie, które zupełnie zaburzyło dotychczasową rutynę rozwojową dziecka.
Mowa oczywiście o smartfonie. Współczesne dzieci mają z nim kontakt niemalże od kołyski – rodzice pokazują w nich zdjęcia, śmieszne obrazki, piosenki, bajeczki. Potem przychodzi czas na gry. Wszystko w imię wyższych celów – aby dziecko nie nudziło się w poczekalni u lekarza, w kolejce w sklepie, w autobusie. Aby rodzic mógł spokojnie popracować, posprzątać, ugotować. Żeby rodzeństwo się nie kłóciło. Żeby dziecko posprzątało, odrobiło lekcje, zjadło porządny posiłek – nagrodą będzie granie.
U dzieci w wieku szkolnym smartfon zastępuje rzeczywisty kontakt z rówieśnikami, odbiera potrzebną dawkę ruchu i wysiłku fizycznego, skupia ich uwagę do tego stopnia, że zaczynają być nieobecne w realnym świecie, mniej dbają o niego, niż o życie w sieci. A to już staje się niebezpieczne…
Szlaban na internet, albo aplikacje rodzicielskie powodują bunt wśród młodzieży, są traktowane jako zamach na wolność osobistą, jako odebranie życia. Dlatego zakazy nie są właściwym rozwiązaniem. Przede wszystkim trzeba porozmawiać z dzieckiem o realnym zagrożeniu, jakie niesie ze sobą nieustanne siedzenie z nosem w telefonie. Dziecko musi samo dostrzec problem oraz poczuć zalety, jakie płyną z całkowitego odstawienia smartfona choćby na kilka godzin dziennie.
Jakie ZASADY warto wprowadzić?
- Czas wolny od smartfona – na zjedzenie wspólnego rodzinnego posiłku, odrabianie zadań domowych, wyjście na spacer czy zajęcia ruchowe, czytanie książki, zabawa z psem, itp. Telefon powinien być wtedy wyciszony, schowany poza zasięgiem wzroku, na określony czas (ustal wspólnie z dzieckiem kiedy i na jak długo będzie samo odkładać telefon).
- Wyłączone powiadomienia z rozpraszających aplikacji – zarówno dźwiękowe, jak i wyświetlające się na wygaszonym ekranie. Nieustannie przychodzące powiadomienia są jednym z większych rozpraszaczy – przyczyniają się do ogólnego rozchwiania uwagi we wszystkich sytuacjach, bo uczą mózg bycia w nieustannej czujności i monitorowania otoczenia podczas wykonywania jakiegokolwiek zadania.
- Schowanie rozpraszających aplikacji do folderu na odległym ekranie, aby nie klikać ich bezmyślnie przy każdorazowym wzięciu telefonu do ręki.
- Ustawienie blokad czasowych w aplikacjach, które najbardziej nas wciągają. Ponieważ my sami nie umiemy ich wyłączyć (nasze racjonalne myślenie wówczas nie działa), ktoś (coś) musi zrobić to za nas.
- Ustalenie „okienek” na korzystanie ze smartfona – np. chwilę po powrocie ze szkoły, po odrabianiu lekcji, czy wieczorem, najpóźniej 1 godzinę przed pójściem spać. Można umówić się z przyjaciółmi kiedy mamy czas na smartfona, a kiedy np. uczymy się i nie piszemy do siebie.
- Rodzicielski przykład – nie graj w gry, nie przeglądaj bezmyślnie facebooka, nie siedź z nosem w telefonie podczas rodzinnego posiłku, czy wspólnego spaceru. Tłumacz jednocześnie, że odkładasz telefon po to, aby dbać o swój mózg i koncentrację. Że jest to wyrazem Twojej troski o siebie i sinej woli. Dawanie dobrego przykładu i oparcie go na ważnych dla Ciebie wartościach ma dużo większą siłę, niż zakazy i szlabany.