Jeśli dziecko nie czyta, nie czekaj

Według aktualnej podstawy programowej pod koniec III klasy dziecko ma czytać płynnie, powinno być to już opanowane narzędzie do osiągania innych celów, jak przeczytanie lektury czy nauczenie się na sprawdzian. Nie dzieje się to jednak nagle, nauka czytania wymaga stopniowego przechodzenia przez kolejne etapy, dziecko potrzebuje czasu, aby wypracować nowe umiejętności.

Wielu nauczycieli i rodziców, czekając na upragnione płynne czytanie, nie wie gdzie leży granica między indywidualnym tempem rozwoju umiejętności czytania, a problemami w czytaniu. Czasem opóźnienie względem grupy nie jest niczym niepokojącym i wyrówna się samo. Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na sygnały alarmowe, które pomogą nam w porę wykryć kłopoty, skorygować błędy i pomóc dziecku.

Jaki jest najczęstszy sygnał alarmowy?

Brak czytania sylabowego

Wynika on zazwyczaj z nieprawidłowej metody nauki czytania – składania całych wyrazów z głosek, z pominięciem etapu rozpoznawania sylab. Dorosłym wydaje się logiczne, że głoska jest elementem podstawowym słowa i od niej trzeba zacząć naukę. Potem z kolei oczywiste wydaje się, że czytanie płynne to czytanie całymi wyrazami, stąd najpierw tolerujemy głoskowanie, potem zaczynamy je piętnować i wymagać czytania całymi wyrazami. Dziecko ma z tym jednak spore kłopoty.

Nawet człowiek dorosły rozpoznaje wyraz w całości tylko wtedy, gdy dobrze go zna. Dziecko, które dopiero uczy się czytać, ma tak mało doświadczeń czytelniczych, że nie może opierać na nich swojej umiejętności czytania. Słowa są rozpoznawane dopiero po złożeniu ich z mniejszych części, które dziecku jest łatwiej rozpoznać, niż całe słowo. Dziecko uczone głoskowania składa słowo z głosek, a w całości czyta tylko te wyrazy, które dobrze zna. Gdy zaczynamy wymagać od niego czytania wszystkich wyrazów w całości, bez głoskowania i bez umiejętności rozpoznawania sylab, kończy się tzw. zgadywaniem lub „myleniem” końcówek.

Jeśli dziecko nie spotka wielokrotnie tego samego wyrazu w tekście i nie nauczy się rozpoznawać go automatycznie – nie jest w stanie przeczytać go od razu w całości. Ale może przeczytać go płynnie. Wystarczy, że rozpozna w nim kolejne sylaby i przeczyta je spokojnie jedna po drugiej.

Chcę zaproponować Ci eksperyment.

Najlepiej go zrozumiesz, jeśli przygotujesz dyktafon, a następnie przeczytasz poniższy tekst na głos. Potem odsłuchaj nagranie i przeanalizuj go.

Tekst do przeczytania dla Ciebie:

Nankaradbudo, nugdatrasti, himytres ubca iresanti polisternow gwoplamenis.

Jak się czułeś podczas czytania tekstu? Czy słowa wypływały z Twoich ust łagodnie i płynnie? Czy raczej męczyłeś się, nie wiedząc o co chodzi, ani co Cię czeka na końcu słowa, które czytasz? Wiesz, że właśnie tak czuje się dziecko, które uczy się czytania? Ale podejrzewam, że miałeś nad nim przewagę. Nie czytałeś całymi wyrazami, bo ich nie znałeś. Ale nie głoskowałeś, prawda? Czytałeś sylabami. TAK! Dorośli tez czytają sylabami, gdy natrafią na jakieś dziwne, trudne, nieznane słowo. To naturalne, dzięki temu jesteśmy sobie w stanie z tymi słowami poradzić. A teraz zrób okrutniejszą wersje tego eksperymentu – przeczytaj wyrazy głoskując, próbując je potem złożyć w całość. Mam nadzieję, że po tym traumatycznym doświadczeniu już nigdy nie będziesz wymagać od dziecka głoskowania.

Jak w takim razie uczyć dziecko czytania?

Najlepiej od samego początku wdrażać do czytania sylabowego. Jeśli nie zrobiliśmy tego, możemy ten błąd naprawić poprzez zwrócenie uwagi dziecka na sylaby. Najprostsze ćwiczenia to:

  • odnajdywanie samogłosek w wyrazach
  • przeciąganie (wydłużenie) samogłoski podczas czytania
  • czytanie – śpiewanie (np. zabawa z tekstami piosenek)
  • czytanie z akcentowaniem sylab

Jeżeli problem z czytaniem leży tylko w braku nawyku czytania sylabami, powinno się udać go rozwiązać w ciągu kilku, kilkunastu dni. Czasem problem jest bardziej złożony, wymaga dłuższej i wieloetapowej pracy. Jedno jest pewne – bez czytania sylabowego małe dziecko nie będzie czytać płynnie. Jeśli Twoje dziecko (lub uczeń) do końca I klasy nie czyta sprawnie sylabami – nie czekaj! II klasa to ostatni moment, żeby wypracować sprawne czytanie sylabowe zanim pojawią się poważne problemy.

Zachęcam do wypróbowania powyższych ćwiczeń z dziećmi. Nadają się one zarówno do pracy indywidualnej jak i z całą klasą. Jeśli masz szczegółowe pytania, lub dostrzegasz, że problem Twojego dziecka/ucznia jest bardziej złożony – zapraszam na konsultację w sprawie nauki czytania.


Ciekawe? Podziel się!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa w celach statystycznych plików cookie zapisywanych w Twojej przeglądarce.
Zgoda